Święta za pasem, czas więc na typowo świąteczne danie. A zaczynam od tradycyjnej kuti w nieco zdrowszej wersji. Zapraszam!
Składniki do przygotowania kutii:
szklanka ziaren pęczaku - przed gotowaniem
szklanka ziaren maku
łyżka miodu
ksylitol lub stewia do smaku
kilka kropel ekstraktu migdałowego
3 łyżki orzechów włoskich, ok 30 g
2 łyżki płatków migdałowych
2 łyżki rodzynek, ok 30 g
1. Ziarna pęczaku opłukujemy w ciepłej wodzie. Gotujemy według instrukcji na opakowaniu.
2. Ziarna maku zalewamy wrzątkiem na ok. 15 minut. Odcedzamy i mielimy praz maszynkę. Ja mieliłam 3 razy.
3. Orzechy drobno siekamy.
4. Do ugotowanego pęczaku dodajemy mak i mieszamy. Doprawiamy do smaku bakaliami, miodem, ekstraktem. Dosładzamy stewią lun ksylitolem. Dla amatorów słodszych smaków, proponuję dodać więcej miodu.
Smacznego!
zdrowa i pełna smaku kutia :)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda:) Będę musiała zrobić to na dniach.
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam kutii i jakoś nie przekują mi takie smaki
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam kutii, u mnie na śląsku robimy makówki ;) Bardzo chętnie bym takiej spróbowała, mam nadzieję, że kiedyś będzie mi to dane :)
OdpowiedzUsuńJa też ze Śląska i jem makówki wielkimi porcjami !!!
UsuńKutii spróbowałem we Witowie na Podhalu - bajka ....
Trzeba koniecznie spróbować.
Pozdrawiam
Juz po świętach, ale chyba sobie przygotuję kutie wg Twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie, a smakuje pewnie jeszcze lepiej!! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję, www.mikrouszkodzenia.blogspot.com
Uwielbiam kutię i to nie tylko na święta :) Ja swoją trochę unowocześniam i dodaje do niej snickersa :)
OdpowiedzUsuńszkoda ze już po świetach :) ale z tą kutia chyba nie wytrzymam do następnych świat i spróbuję wcześniej :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam, ale patrząc na te fotki to chyba grzech nie spróbować ;) Wprawdzie teraz raczej nie spróbuję, ale w przyszłości z pewnością :)
OdpowiedzUsuńpiękne są twoje zdjęcia:) bardzo fajny blog
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=24648109
na wilgile robiłam kutie wg Twojego przepisu, znikneła w mgnieniu oka:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa alternatywa :D
OdpowiedzUsuńfajnie było tutaj zajrzeć meega fajny blog - polecam ! :)
OdpowiedzUsuńzajefajne
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie
OdpowiedzUsuńSuper przepis
OdpowiedzUsuń