<3 Coraz bliżej święta... Coraz bliżej święta... <3
Orkiszowe pierniczki z dodatkiem cynamonu, imbiru, goździków i miodu idealnie wpasowują się w tradycję Świąt Bożego Narodzenia. Są bardzo korzenne i pyszne. Poza tym ich przygotowanie to idealny sposób na "świąteczną frajdę" ;). A inspiracją są oczywiście pierniczki IKEI :) Zapraszam do wspólnej zabawy!
Składni potrzebne do przygotowania pierniczków:
500g mąki orkiszowej
3 łyżki miodu
2-3 (w zależności od preferencji smakowych) łyżki cukru trzcinowego lub ksylitolu
100g masła lub margaryny
3 łyżki maślanki
płaska łyżeczka cynamonu, imbiru, zmielonych goździków
czubata łyżeczka proszku do pieczenia
cukier trzcinowy do zmielenie w młynku na cukier puder
1. Przesiewamy mąkę do miski.
2. Masło roztapiamy na patelni.
3 Wszystkie składniki łączymy ze sobą i formujemy w kulę. Następnie wkładamy na godzinę do lodówki.
5. Po tym czasie rozwałkowujemy na placek grubości 2 mm i wycinamy różne kształty używając foremek.
6. Nasze pierniczki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. Pieczemy 8-10 minut.
7. Pierniczki posypujemy cukrem pudrem i gotowe.
Pierniczki możemy zapakować w pudełeczka i dołączać do prezentów :) Z czasem są jeszcze pyszniejsze. Musimy jednak je szczelnie przechowywać.
Smacznego!
urocze pierniczki :) nieco zdrowsze i są też świetnym pomysłem na prezent :)
OdpowiedzUsuńchciałabym takie dostać :)
Wesołych Świąt !
Boskie foremki :D Ja w tym roku robiłam żytnie pierniczki, ale orkiszowe też za mną chodzą :)
OdpowiedzUsuńWesołych i najsmaczniejszych z dotychczasowych Świąt Bożego Narodzenia ;) :*
pyszne, zdrowe i urocze. a do tego ślicznie zapakowane :]
OdpowiedzUsuńja w tym roku nie ogarnęłam się i nie upiekłam pierniczków :(
OdpowiedzUsuńJejku wyglądają śliczni muszą być niesamowicie pyszne :)
OdpowiedzUsuńPierniczki sa bardzo, bardzo smaczne..Polecam:)
OdpowiedzUsuńduzo takich wyjdzie??
OdpowiedzUsuńCzy można pominąć masło/margarynę?
OdpowiedzUsuńMożna zamiast masła użyć oleju kokosowego nierafinowanego :) pozdrawiam
UsuńOne wychodzą mocno twarde? :-) Klara
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, Pani też piękna wszystko ładnie ale nie zapominajmy że jest to przepis i blog kulinarny. Moje podejrzenie wzbudził skład - jak pół kilo mąki (+ inne produkty sypkie) ma się połączyć tylko dzięki 100g masła i 3łyżkom maślanki. ale stwierdziłąm że może Pani wie lepiej. BŁĄD!! Z ciasta wychodzi kamień. przed lodówką było na wpół sypkie a po wyjęciu z lodówki no istny dramat. gdyby spadło mi na nogę zapewne miałabym siniaka. dla eksperymentu zrobiłam jakieś takie mniejsze kamienie i upiekłam. fuj! Dobrze że do świat jeszcze pare dni i mogę coś innego upiec. Szkoda pieniędzy na składniki, czasu i energii na pieczenie. Polecam mniej czasu poświęcać na zdjęcia a więcej na przemyślenie składników bo z tego co jest powyżej jest NIEMOŻLIWE żeby wyszedł taki rozwałkowany placuszek i wycinanie kształtów!
OdpowiedzUsuńJest możliwe, bo ja robiłam już kilka razy i "kamień" nigdy mi nie wyszedł.
UsuńPrzykro mi, że Pani ciastka nie wyszły. Poza tym proszę pamiętać: w kuchni należy przede wszystkim kierować się intuicją i wyobraźnią. Jeżeli widziała Pani, że ciasto przed włożeniem do lodówki jest sypkie, trzeba było dodać więcej maślanki i dziwię się, że mimo tego, włożyła je tam Pani, nie wiem na co licząc...
Chętnie skosztuję takie pyszności
OdpowiedzUsuń